Taktyka na porażkę

Orkan uległ Czarnym Wróblewo 2-3 bo źle dobrał taktykę na ten mecz. Konarzewianie dali rywalom duże pole do popisu i w pierwszej połowie zaprzepaścili szansę na dobry wynik.

Założenia taktyczne na ten mecz były takie, że Orkan skupi się na obronie i będzie czekał na kontrataki. Niestety, taktyka ta okazała się niewłaściwie dostosowana do warunków boiskowych, ale przede wszystkim do zespołu naszych rywali. Czarni Wróblewo z pominięciem drugiej linii przechodzili z obrony do ataku, a obrońcy Orkanu często nie potrafili sobie poradzić z długimi piłkami adresowanymi wprost na pole karne. Sam początek meczu dał nam dwie okazje. Za pierwszym razem Adrian Mankiewicz trafił w słupek, a w drigim przypadku w polu karnym faulowany był Kamil Przytuła. Sam poszkodowany podszedł do rzutu karnego i wykorzystał go bez większych problemów. To było jednak wszystko na co stać było Orkan w tej połowie. Między 25 a 45 min. straciliśmy trzy gole i zeszliśmy do szatni źli na samych siebie. 

Po przerwie Orkan zdecydowanie dominował, ale nie przekładało się to na wiele sytuacji strzeleckich. Bramka Tomasza Paprzyckiego dała nam nadzieję, ale nadzieje te pozostały niespełnione. Przegraliśmy pierwszy w sezonie mecz. Tym bardziej szkoda, bo rywal był zdecydowanie w naszym zasięgu.

.

Stadion Wiejski im. Wiesława Chojana we Wróblewie, 10 września 2017 r., godz. 16.00

Czarni Wróblewo - Orkan Konarzewo  3-2 (3-1)

0-1   - karny  Kamil Przytuła (20 min.)

1-1   Robert Antoszewski (29 min.)

2-1   Robert Antoszewski (35 min.)

3-1   Bartłomiej Biedziak (44 min.)

3-2   Tomasz Paprzycki (62 min.)

.

Zagrali:

Zieliński, Kołodziej, Jopek, A.Karaszewski, Przymusiak, A.Mankiewicz, P.Karaszewski, Bartkowiak, Przytuła, Velykyi, Paprzycki.

 

 

 

 Powrót